Polacy bardzo często dokonują zakupów na raty, biorą kredyty na mieszkania, samochody lub sprzęt RTV i AGD. Większość rzetelnie spłaca należności, ale są też tacy, którzy z różnych względów z tym zwlekają. Wystarczy kilka nieuregulowanych rat i dług może zostać przekazany firmom zajmującym się odzyskiwaniem wierzytelności. Sprawdź, co taka sytuacja oznacza dla dłużnika i jak sobie z nią poradzić.
Banki, instytucje udzielające pożyczek, firmy telekomunikacyjne, dostawcy energii itp., nie mogąc samodzielnie wyegzekwować należności od osób zalegających z zapłatą, mogą sprzedać dług firmom zajmującym się profesjonalnym odzyskiwaniem wierzytelności. To zupełnie naturalny i zgodny z prawem proces, praktykowany w wielu krajach. W Polsce sprzedaż wierzytelności regulowana jest przez Kodeks Cywilny, według którego dług może zostać sprzedany bez zgody osoby zadłużonej.
Co dalej?
Dłużnik powinien natomiast zostać poinformowany o sprzedaży długu i nowym wierzycielu – czyli podmiocie, któremu jest winny pieniądze. Należy pamiętać, że po cesji (czyli sprzedaży wierzytelności) zakończone są wszystkie relacje dłużnika z wcześniejszym wierzycielem. To znaczy, że od tego momentu należy spłacać wszelkie należności tylko nowemu wierzycielowi.
Dobra wiadomość
Fakt sprzedania naszego długu firmie zarządzającej wierzytelnościami nie należy traktować jako złej wiadomości – w wielu przypadkach istnieje bowiem możliwość ustalenia nowych zasad spłaty należności, które zostaną indywidualnie dostosowane do naszej sytuacji materialnej i życiowej. To może pozwolić nam uniknąć przykrych konsekwencji związanych z postępowaniem sądowym i komorniczym.
Najważniejszy jest kontakt!
Pamiętaj: najważniejszą rzeczą jest kontakt z firmą zarządzającą wierzytelnością. Nie unikaj odbierania telefonów i poczty. Zbierz wszystkie dokumenty związane ze sprawą i skontaktuj się z firmą, która podpowie jak działać, aby jak najszybciej pozbyć się problemów wynikających z zadłużenia.