GetBack rośnie z roku na rok, stając się jednym z ważniejszych graczy na polskim rynku odzyskiwania wierzytelności. Innowacyjne rozwiązania oraz stale ewoluujący model biznesowy sprawiły, że w ciągu dwóch lat grupa zanotowała ponad czterokrotny wzrost wartości nominalnej prowadzonych spraw.

Do poprawnego wyświetlenia dokumentów pdf wymagana jest wtyczka Adobe Flash Player - pobierz
Czy 2016 był dobrym rokiem dla GetBack?
Konrad Kąkolewski: Zdecydowanie tak. Wyniki finansowe GetBack za ubiegły rok są najwyższe w historii naszej spółki. Przychody netto Grupy Kapitałowej GetBack wyniosły 422,7 mln zł i były o 104,5% wyższe w porównaniu z rokiem 2015. Zaznaczam przy okazji, że ten wskaźnik jest o 76 punktów procentowych wyższy niż naszego największego konkurenta. Ponadto w 2016 r. wyraźnie wzrósł zysk netto Grupy - wyniósł on 200,3 mln zł, a więc o 66,5% więcej niż rok wcześniej, co oznacza, że w porównaniu z obecnym liderem rynku nasza przewaga wyniosła 44 punkty procentowe. Ta dynamika wzrostu może według mnie napawać optymizmem. Możemy być dumni i zadowoleni, że GetBack w stosunkowo krótkim czasie wpłynął na układ sił w czołówce polskiej branży zarządzania wierzytelnościami.
Co przyczyniło się do tak dobrych wyników?
K.K.: Myślę, że wpłynęło na to wiele czynników. Przez cały 2016 r. spółka GetBack była bardzo aktywna w procesach przetargowych, reprezentując fundusze inwestycyjne, których portfelami wierzytelności zarządza. Nieustannie pracowaliśmy też nad udoskonalaniem podejścia biznesowego. Priorytetem GetBack było zaproponowanie nowatorskich i korzystnych rozwiązań, wychodzenie naprzeciw wyzwaniom branży. Aby działać jeszcze efektywniej, wzmocniliśmy skład zarządu o grono profesjonalistów od lat związanych z zarządzaniem wierzytelnościami.
Paweł Trybuchowski: Sprzyjała nam również sytuacja panująca na polskim rynku i rosnąca liczba trafiających na niego wierzytelności. Zgodnie z najnowszymi badaniami Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce na koniec IV kwartału 2016 r .firmy zrzeszone w KPF zarządzały łącznie 15,2 min sztuk wierzytelności o łącznej wartości aż 88,2 mld zł. Średnia wartość pojedynczej wierzytelności obsługiwanej przez te firmy wyniosła 5,8 tyś. zł. Wszystkie te wartości rosną systematycznie od 2010 r. Wracając jednak do sytuacji spółki, dobre wyniki zawdzięczamy też oczywiście sumiennej pracy wszystkich pracowników - a należy zaznaczyć, że w minionym roku mieliśmy w obsłudze aż ok. 2,1 mln spraw.
Ponad 2 mln spraw - a w przeliczeniu na ich wartość nominalną?
K.K.: Wartość nominalna portfeli wierzytelności w naszej obsłudze na koniec ubiegłego roku wyniosła 19,4 mld zł. W ciągu zaledwie dwóch lat osiągnęliśmy pod tym względem wzrost o 266%, ponieważ w 2014 r. obsługiwane przez nas portfele wierzytelności były warte „jedynie" 5,3 mld zł. Tylko w ciągu ostatniego roku rozpoczęliśmy zarządzanie nowymi pakietami o wartości nominalnej netto 4,4 mld zł.
Jaką rolę dla firm z branży odegrał wprowadzony w ubiegłym roku tzw. podatek bankowy?
P.T.: Dobrą jego stroną dla naszej branży jest to, że motywuje on banki do szybszej sprzedaży zagrożonych portfeli wierzytelności. W 2016 r. faktycznie nastąpił wzrost podaży wierzytelności bankowych, ponieważ banki coraz częściej korzystają z usług zewnętrznych firm nabywających tzw. złe długi. Na polskim rynku pojawiają się innowacyjne techniki przeprowadzania transakcji. Spodziewamy się, że w niedalekiej perspektywie podatek bankowy analogicznie wpłynie również na portfele wierzytelności hipotecznych i zmotywuje banki do wystawiania w przetargach tego typu wierzytelności. Nie wykluczamy zresztą, że będziemy nimi zainteresowani.
Czy dotychczasowy model biznesowy GetBack będzie ewoluował?
K.K.: Moim zdaniem wypracowany przez nas model nie wymaga gruntownych zmian i pozwala osiągać coraz lepsze wyniki. GetBack stawia na długofalową współpracę z osobami zadłużonymi przy tworzeniu innowacyjnych metod pozwalających na stabilną spłatę zobowiązań. Nowoczesność rozwiązań technologicznych w obszarze szeroko pojętego dochodzenia należności, dopasowywanie działalności operacyjnej do wymagań i oczekiwań klientów, a także otwartość na różnego rodzaju przedsięwzięcia biznesowe zaowocowały wypracowaniem efektywnego modelu.Jego skuteczność potwierdzają moim zdaniem kolejne sprawozdania finansowe oraz rosnąca liczba partnerów biznesowych oraz inwestorów zainteresowanych współpracą z GetBack.
Kim są Wasi partnerzy biznesowi?
P.T.:To przede wszystkim towarzystwa funduszy inwestycyjnych, które zarządzają funduszami inwestycyjnymi, w tym niestandaryzowanymi sekurytyzacyjnymi funduszami inwestycyjnymi zamkniętymi, specjalizującymi się w inwestycjach w dochodzenia wierzytelności. Obecnie zarządzamy zarówno portfelami wierzytelności nabywanymi na rachunek funduszy, w których GetBack jest jedynym uczestnikiem, jak i portfelami wierzytelności należącymi do zewnętrznych funduszy inwestycyjnych.
Wspomnieli Panowie o zmianach w zarządzie. Ile osób wzmocniło GetBack?
K.K.:W ubiegłym roku nasz zarząd wzmocniły cztery osoby. Każda z nich ma duże kompetencje i imponujący dorobek zawodowy. Anna Paczuska wnosi bardzo duży wkład w obszar polubownego dochodzenia wierzytelności. Mariusz Brysik jest specjalistą prawa finansowego, struktur i transakcji. Nad kwestiami finansowania czuwa Marek Patuła, niekwestionowany ekspert w tej dziedzinie z ponad 20-letnim stażem w bankowości. Bożenę Solską wyróżnia szerokie doświadczenie zdobyte w znaczących firmach finansowych, w tym w„wielkiej czwórce'. Starannie dobrany i zgrany zespół profesjonalistów to bez wątpienia mocna strona naszej spółki. Dzięki temu w mojej opinii nie tylko jesteśmy w stanie zapewnić wysoką jakość świadczonych usług, ale także sięgamy dalej. Nieustannie staramy się rozwijać spółkę i wdrażać nowe rozwiązania.
Co do nowych rozwiązań - czego dokładnie będą one dotyczyły?
P.T.: W ostatnim sprawozdaniu rocznym zapowiedzieliśmy przygotowanie nowych struktur transakcji, opracowanych specjalnie dla sektora finansowego - banków, firm leasingowych i pożyczkowych. W moim przekonaniu wprowadzone przez nas rozwiązania sprawią, że sekurytyzacyjne fundusze inwestycyjne zamknięte będą mogły nabywać portfele wierzytelności na najwcześniejszym możliwym etapie ich przeterminowania.
Dalszemu rozwojowi GetBack ma też służyć ogłoszona niedawno pierwsza publiczna emisja obligacji.
K.K.:Tak, w ramach całego programu chcemy zaoferować obligacje o wartości nominalnej do 300 min zł, z czego w pierwszej serii - której warunki ogłosiliśmy 11 kwietnia - zamierzamy pozyskać do 60 min zł. Dzięki tej emisji chcemy zdobyć środki na nabycie nowych portfeli wierzytelności przez fundusze sekurytyzacyjne, których portfelami wierzytelności zarządza GetBack. Dalsze serie będą emitowane w zależności od zgłaszanego popytu ze strony inwestorów oraz naszego zapotrzebowania.
Skoro mowa o ostatnich wydarzeniach w spółce - GetBack jako pierwsza polska spółka z branży zarządzania wierzytelnościami uzyskała rating kredytowy.
K.K.: To prawda, w ciągu ostatnich miesięcy spółka poddała się ocenie agencji ratingowej - i to dwukrotnie! W styczniu uzyskaliśmy długoterminowy rating na poziomie BB z perspektywą stabilną. Przyznała nam go lokalna agencja EuroRating, doceniając m.in. wysokość marż generowanych przez GetBack i wysoki zwrot na kapitale. W marcu analizy dokonała globalna agencja ze światowej „wielkiej trójki"- Standard & Poor's, Uzyskana przez nas ocena to B z perspektywą stabilną. Do mocnych stron spółki agencja S&P Global zaliczyła niski poziom wskaźnika zadłużenia finansowego i rozwijającą się działalność biznesową. Potwierdziła transparentność i wiarygodność GetBack przez jedną z trzech wiodących agencji świata.
Dziękuję za rozmowę.